Tuesday, March 20, 2012

Trzy Słowa - Boston Tea Party

 19. lutego 2012

Nie wiem z czym Wam kojarzy się Boston... natomiast moje pierwsze skojarzenie z tym miastem to Boston Tea Party:

"W 1770 przeciwko nowym cłom zaprotestowali mieszkańcy Bostonu. Protestujący tłum został ostrzelany przez wojsko, a całe wydarzenie przeszło do świadomości kolonistów jako masakra bostońska. W 1773 Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska otrzymała od rządu prawo do sprzedaży herbaty amerykańskim koloniom z pominięciem ceł i podatków, co wyraźnie uderzało w lokalnych importerów tego produktu. W odpowiedzi kilkudziesięciu członków konspiracyjnej organizacji Synowie Wolności, tuż po przypłynięciu transportu herbaty do portu w Bostonie wdarło się na pokład statku (przebrani za Indian) i cały ładunek zniszczono. Zajście nazwano ironicznie herbatką bostońską. Reakcją brytyjską było zamknięcie bostońskiego portu, co spowodowało zakłócenia handlu w regionie. Nastroje społeczne uległy radykalizacji, a zwołany w 1774 I Kongres Kontynentalny podjął decyzję do przygotowania zbrojnego wystąpienia, usiłując jednak nadal prowadzić rokowania ze stroną brytyjską."

Postanowiłam wybrać się w to miejsce i spróbować sobie wyobrazić co się tam działo. Poza tym... to bardzo ekscytujące znajdować się w miejscu, gdzie wydarzyło się coś, co trwale zapisało się w historii USA i dziś uczymy się o tym w szkołach. 

Chodźcie tam ze mną i poczujcie historyczną magię tego miejsca: