Tuesday, September 18, 2012

Dlaczego IERF a nie WES...

Dzisiaj zajmę się tematem ewaluacji dokumentów z polskiego uniwersytetu. Na sam początek chciałabym poradzić Wam jedną rzecz: Jeśli chcecie iść na studia/kontynuować studia w USA i wybraliście już uczelnię, to koniecznie zorientujcie się z jakich agencji Wasza szkoła/uczelnia akceptuje ewaluacje dokumentów. Może okazać się, że w jednej agencji dokonanie ewaluacji może być prawdziwym pain in the ass, a w innej, może okazać się całkowicie painless. ;)

Zanim wybrałam uniwersytet na którym planuję kontynuowac naukę, byłam przekonana, że nie ma innej opcji niż WES.ORG . Jednak kiedy próbowałam dowiedzieć się, jak ten cały skomplikowany proces ma przebiegać, już nie spodobał mi się fakt, że do tego musiałabym kontaktować się ze swoją byłą uczelnią w Polsce, której zadaniem byłby przesłanie dokumentów bezpośrednio ze uniwerku do WES (tak, żeby dokumenty te nie przeszły przez moje ręce).
Sprawa jednak wyglądała tak, że ja zabrałam z Polski wszystkie dokumenty, które dostałam ze studiów (dyplom, indeks, suplement do dyplomu), przyleciałam do USA i co teraz? Dzwoniłam więc do dziekanatu i pisałam e-maile próbując dowiedzieć się czy w ogóle ewaluacja przez WES będzie możliwa... w dziekanacie zaczęli coś kręcić, że mam się zgłosić z tym gdzie indziej, bo coś tam. No dobra, olałam sprawę i więcej się nie dowiadywałam, bo jeszcze wyszłoby na to, że musiałabym im odsyłać dokumenty, albo fatygować się osobiście, co przecież było niemożliwe.
Czekałam więc, aż wybiorę odpowiednią dla siebie uczelnię i dopiero wtedy dopytałam w tzw. education center z jakich agencji ewaluujących akceptują dokumenty. Okazało się, że z kilku. Poczytałam więc trochę o każdej z nich i padło na IERF.ORG . Dlaczego? Ponieważ mogłam wszystkie dokumenty, które miałam ze sobą, wysłać bezpośrednio do nich, bez ingerencji byłej uczelni. Wysłałam zatem wszystkie dokumenty, jakich potrzebowali, czyli dyplom + suplement do dyplomu w języku polskim i angielskim (oryginały) + kserokopie tych wszystkich dokumentów + dokument ze strony IERF.ORG, który musiałam wydrukować pod koniec rejestracji, po uiszczeniu wpłaty.

Ok, cały proces wyglądał tak:

1. 25 sierpnia wysłałam dokumenty do IERF (przez certified mail), które dotarły na miejsce 28 sierpnia o czym od razu zostałam poinformowana drogą e-mailową.
2. Dostałam kolejnego e-maila z informacją, że jeśli będą potrzebowali dodatkowych dokumentów, to dadzą mi znać (ale nie potrzebowali).
3. 11 września dostałam e-maila z informacją, że ewaluacje moich dokumentów zostały wysłane na adres uniwersytetu, który podałam w aplikacji.
4. Dostałam kolejnego e-maila, że wszystkie oryginały + ewaluacje zostały odesłane na mój adres 11 września. 
5. 18 września otrzymałam dokumenty (które zostały wysłane przez UPS - oryginały w języku polskim i angielskim + dokument z ewaluacją)

Licząc od dnia wysyłki, do dnia otrzymania dokumentów upłynęły 24 dni, czyli niecały miesiąc. Jestem zadowolona z tego z jaką prędkością i bezproblemowością przebiegła cała ewaluacja ;)
Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak tylko czekać na informację od uczelni na temat tego, co robimy dalej ;)

Kilka dodatkowych faktów:

1. Koszt = 210$ za detail report, official copy (dla mnie) oraz za secure mailing.
2. IERF nie przywłaszcza sobie Waszych oryginałów - zabierają jedynie kserokopie, a oryginały odsyłają w usztywnianej kopercie przez UPS.
3. Tutaj możecie zobaczyć jak wygląda taki detail report - KLIK

A na koniec pytanie: Jak ma się mój licencjat w Polsce do tytułów w USA?

Żeby mieć tzw. Associate degree, trzeba mieć 60 kredytów. Żeby zdobyć Bachelor's degree potrzeba 120 kredytów, a mi naliczyli 96 kredytów. Kim zatem jestem? Kimś z tytułem powyżej Associate, ale jeszcze nie Bachelor ;) Zobaczymy co zrobią z tym fantem :D

22 comments:

  1. Studia w USA brzmią zachęcająco (zobaczę czy mi się tam spodoba po programie au pair), ale niestety za drogie c:

    ReplyDelete
  2. Czyli jak dobrze rozumiem polskich 180 pkt ECTS potrzebnych do uzyskania licjencjata przeliczyli Ci na 96 credit hours czyli jakies 3/4 bachelor?

    ReplyDelete
  3. Ja się orientowałam w studiach doktoranckich, bo takie muszę zrobić by pracować w zawodzie. Niestety są to studia kliniczne, więc w grudniu zbierają dokumenty na wrzesień przyszłego roku, ten rok już odpada - po pierwsze nie wiem kiedy przyjadę, po drugie nie wiem gdzie mąż dostanie za rok pracę. Więc najwcześniej studia zacznę w 2014 roku :( A więc będę po trzydziestce (przeraża mniej bez cyferek ;)) jak zacznę wreszcie pracę w zawodzie. Mogłam oczywiście robić studia w Polsce, ale skoro wiedziałam, że chcę wyjechać to byłaby to tylko strata czasu i pieniędzy. Mam nadzieję, że kilka lat pracy z pacjentami tutaj też będzie jako plus tam. Na szczęście nie porzucam pracy przy nich na te kilka lat - będę pracowała jedynie na innym stanowisku :) A notka o tym co krok po kroku zrobić z dokumentami bardzo mi się przyda - dzięki :)

    ReplyDelete
  4. Mam pytanie.... jeśli moge:)w jakim kierunku chcesz kontynuować studia?

    ReplyDelete
  5. Swietnie trafilas z tym postem, wczoraj wlasnie przegladalam internet w poszukiwaniu informacji o tej calej ewaluacji i pomyslalam sobie, ze dluga droga przede mna zanim sie do tego zabiore. Teraz bedzie troche latwiej :)

    ReplyDelete
  6. Czyli musisz dorobic troche kredytow,w sumie nieduzo Ci zostalo w dwoch semestrach sie zmiescisz jezeli pojdziesz na full time.Co do Wes to masakra z ta zalokowana koperta etc.Tez myslalam o ewaluacji ale w koncu wyszlo ze musialam zaczynac wszystko od nowa .Czekam na dalsze posty zwiazane ze studiami:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Z tym WESem to jeszcze brakuje zebym miala pisac do Tuska czy wyraza zgode na moje studiowanie w USA :P WES przegina, grubo przegina. No, ale inne agencje korzystaja ;)

      Delete
    2. Dokladnie,zawracanie glowy.Dobrze ze skorzystalas z tej drugiej agencji:)Nawiazujac troche do tematu,ja wlasnie jestem w trakcie ewaluacji mojej znajomosci j polskiego(chce zamienic kredyty z j obcego na inne).Wspolpracuje z U of Chicago i na razie jest b szybko i sprawnie:)
      Pozdrawiam:)

      Delete
    3. W sensie polski bedzie zaliczony jako jezyk obcy? Tudziez drugi jezyk cos? Tez chce :D

      Delete
  7. Tak,polski bedzie zaliczony jako j obcy a zamiast niego bede brala kredyty z pracy socjalnej(dodalam druga specjalizacje takze bede musiala robic wiecej niz 120 kredytow)

    ReplyDelete
    Replies
    1. to super :) ja z tego co widze w swoim programie nie przewiduja drugiego jezyka hmm...

      Delete
    2. Roznie to jest,kazda kierunek ma swoje zasady:)

      Delete
    3. mnie naliczyli 180 kredytow za magistra w PL( ale szedlem indywidualnym programem - fizyka teoretyczna)

      robil to uniwerek,a nie "middleman" - University of Akron, OH

      na ph.d. u nich trzeba 160 i nie bardzo wiedzieli co ze mna zrobic ( postdoc u nich akurat nie bylo.....hehehe)
      w kazdym razie - fast forward - zaczalem pracowac w drukarni z tymi wszystkimi assholes ( wyrzucili mnie dopiero po 13 latach)

      makdonald/woda na pustyni

      Delete
    4. ja jestem ciekawa co zrobia ze mna, bo wlasciwie jest co. kierunek wybralam bardzo podobny i mimo iz licze, ze choc kilka kredyciakow mi przetransferuja, to z drugiej strony, jestem ciekawa jak wyglada nauczanie tego samego przedmiotu w ju es ej ...

      no nic, teraz mnie bardziej martwi zeby wypasc dobrze na math placement test i zeby ze mnie nie zdarli za class(es), ktory(e) nie liczy sie do mojego major

      Delete
  8. czesc, mowisz ze wzielas z uczelni w PL dyplom, indeks i supplement do dyplomu co to dokladnie jest, czy to spis przedmiotow z ocenami jak w indeksie? I ten spis ulatwil pozniej ewaluacje?

    ReplyDelete
    Replies
    1. tak, sumplement to spis przedmiotow, liczba godzin ile dany przedmiot trwal i oceny :)

      Delete
    2. Czesc, chcialam sie zapytac gdzie tlumaczylas dokumenty wziete z PL uczelni, czy w PL u tlumacza przysieglego czy w USA, zanim je przetlumaczone wyslalas do ewaluacji do IERF? I czy mozesz powiedziec jaki kierunek w PL konczylas a jaki studiowalas w US?

      Delete
    3. Na uczelni w PL przetlumaczyli moje dokumenty. W Polsce konczylam filologie angielska i podobny kierunek studiowalam w Stanach.

      Delete
  9. czesc, mowisz ze z PL uczelni wzielas dyplom, indeks, i supplement do dyplomu-co to jest? czy to spis przedmiotow z ocenami jak w indeksie? i czy ci to pozniej ulatwilo ewaluacje?

    ReplyDelete
  10. hej, nie potrzebowałaś do ewaluacji wysyłać indeksu ani świadectwa dojrzałości czy ukończenia szkoły średniej? czytałam na innym blogu że może to być wymagane :)

    ReplyDelete
  11. hej, nie potrzebowałaś wysłać indeksu ani dyplomu ukończenia szkoły średniej czy świadectwa dojrzałości? czytałam, że to również może być wymagane :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. moze byc, ale nie potrzebowalam. Wszystkie dokumenty jakie wyslalam wymienilam w poscie :)

      Delete