Thursday, September 13, 2012

Walczymy z wypadaniem włosów

Chciałabym pokazać Wam co zamówiłam z apteki w Polsce. Na razie nie mam jakoś przekonania do amerykańskich produktów, które pomogłby mi w walce z moim łojotokowym zapaleniem skóry głowy (ŁZS). Jeszcze nikt tutaj mi nic na ten problem nie polecił, ale to nie szkodzi, na razie wykupiłam pewne kosmetyki z Polski, które walczą nie tylko z samym ŁZS, ale też odżywiają skórę głowy oraz zapobiegają nadmiernemu wypadaniu włosów.

Ostatnio podczas czesania zauważyłam, że włosy wychodzą w dość sporych ilościach. Co jakiś czas liczę te, które wypadną podczas czesania, podczas mycia itp. Ta liczba nigdy nie jest w 100% dokładna, ale zawsze można mniej więcej stwierdzić, czy wypada ich więcej czy mniej. Dwa tygodnie temu przez kilka dni liczyłam włosy, które wypadły podczas mycia i czesania i wyszło mniej więcej 80 - 90 sztuk. Wiem, wiem... zaraz ktoś napisze, że to normalne, kiedy dziennie wypada 100 czy 150, bo tak przeczytał w internecie czy coś. Może nie jest to jakaś ogromna ilość, ale jednak wolę dmuchać na zimne.

Na czym mi najbardziej zależy przy pielęgnacji włosów i skóry głowy? Na oczyszczaniu skóry z łoju. Tak. Mój dermatolog, jak już wspominałam, każe mi myć włosy codziennie i nie dopuszczać do przetłuszczania. Teraz niektórzy z Was mogą sobie pomyśleć, że przecież codzienne mycie też nie jest wskazane... być może. Niestety, ŁZS to choroba z tendencją do nawrotów i nie mogę dbać o swoją skórę głowy i włosy tak samo, jak osoby, ze zdrowymi włosami bez problemów skórnych. Z resztą... nawet gdybym nie umyła włosów na drugi dzień, to z pewnością zadrapałabym skórę głowy do krwi, bo zaczyna swędzieć. Zapewne gdyby osoby z suchą skórą głowy użyły szamponów takich, jak ja używam do swoich, nie wyszłoby to im na dobre. Narobilibyście sobie więcej szkody niż pożytku. Mój dermatolog stwierdził nawet, że włosy mogły by Wam wypadać w nadmiernych ilościach. Dlatego dobieranie produktów do pielęgnacji włosów radzę Wam ustalać z dermatologiem.

Rozgadałam się trochę o tym dermatologu, ale musicie mi wybaczyć, bo jeśli chodzi o włosy, to jestem szczególnie przewrażliwona.

Dostałam w zeszłym tygodniu paczkę z polskiej apteki już z samego rana. Nie mogłam się doczekać kiedy zacznę kurację, a zatem zaczęłam jeszcze tego samego dnia.

Zacznijmy od szamponu leczniczego: Noell - lek o działaniu przeciwłupieżowym, zawiera ketokonazol, który jest substancją czynną. Jest to bardzo ważny składnik w walce z ŁZS.





Pojemność 100 ml 
Cena: ok. 18 zł

Szampon zamerzam stosować 2 razy w tygodniu przez 4 tygodnie. Częstsze użycie jest niewskazane. Później jedynie profilaktycznie - jak napisane w ulotce. Po pierwszych dwóch użyciach mogę powiedzieć jedynie tyle, że moja skóra głowy została bardzo dobrze oczyszczona z łoju. Zwykle było tak, że kiedy umyłam głowę o np. 10 rano, to około północy już można było wyczuć, że skóra zaczyna się przetłuszczać. Po użyciu tego szamponu, skóra jak i włosy nie przetłuszczały się przez ponad 18 godzin, co uważam, za duuuży plus. No, ale na recenzję za wsześnie.


Seboradin Ampułki Forte przeciw wypadaniu włosów - intensywna kuracja przeciw przewlekłemu wypadaniu i przerzedzaniu się włosów.




Ampułki są dość spore (5,5 ml), ale w opakowaniu jest ich niestety niewiele, bo tylko 14. Kupiłam więc dwa opakowania i zamierzam dziennie wylewać na głowę zawartość połowy ampułki, co powinno mi wystarczyć na 56 dni. Dlaczego tak? Ponieważ napisane jest na ulotce, że efekty są widoczne po 3 do 6 tygodniach.

Zużyłam już 4 ampułki (po pół na 1 dzień) i powiem Wam, że po kilku minutach od wylania zawartości na głowę, czuje się takie ciepło, co chyba jest zasługą papryki (pieczeniem bym tego nie nazwała), ale jest to przynajmniej dla mnie sygnał, że lek działa, a mikrokrążenie zostało pobudzone do pracy. 

Informacja na opakowaniu:

"WSKAZANIA: Przeciw przewlekłemu wypadaniu i przerzedzaniu się włosów. Wspomaga leczenie łysienia (hormonalnego, androgenowego, spowodowanego długotrwałym stosowaniem leków). Hamuje powstawanie zakoli. Przeznaczony w stanach silnej i długotrwałej utraty włosów. Dla kobiet i mężczyzn.

DZIAŁANIE I EFEKT:
Eliminuje wypadanie i przerzedzanie się włosów. Wit. z gr. B zapobiegają wypadaniu i przerzedzaniu się włosów. Ekstrakty z papryki i drzewa cytrusowego poprawiają mikrokrążenie w skórze głowy, przyspieszają odrost włosów. Ekstrakt z chmielu hamuje enzym 5-a reduktazy - odpowiedzialny za łysienie androgenowe. Ekstrakt z żeń-szenia stymuluje odrost włosów, odżywia, dotlenia skórę głowy i włosy. Wit. H zwiększa zakotwiczenie włosów w cebulce. Wyciąg z drzewa oliwnego zwalcza proces starzenia się mieszków włosowych. Wit. A, C i bioflawonoidy są naturalnymi antyoksydantami, hamują rozwój wolnych rodników, chronią przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych. Przy regularnym stosowaniu, wypadanie włosów zanika, włosy rosną szybciej a ich zwiększona ilość jest widoczna. Efekty po 3 - 6 tygodniach stosowania."

Pojemność: 14 ampułek po 5,5 ml.
Cena: ok. 35 zł

Dodatkowo do każdej paczki z ampułkami dołączona była maseczka do włosów, która ma zapobiegać wypadaniu i przerzedzaniu się włosów oraz wspomagać leczenie łysienia androgenowego.



Opis produktu mówi, że: "Skutecznie hamuje wypadanie włosów oraz przyspiesza ich odrost. Zawiera Trichogen, prowitaminę B5, nanotechnologiczny kompleks witamin, które stymulują cebulki włosów do odrostu, działają antybakteryjnie i antystarzeniowo. Włosy są bardziej gęste, mocniejsze i zdrowsze."

Psikadełko Seboradin z czarną rzodkwią - też już użyłam i mogę jedynie powiedzieć, że śmierdzi strasznie (jak czarna rzepa), ale cierp nosie, jak chce się mieć ładne, zdrowe włosy, to trzeba to przeboleć. Psikadełko również pomaga skórze z ŁZS.




Informacja na opakowaniu:

"WSKAZANIA: Włosy przetłuszczające się, osłabione lub wypadające. Wspomaga leczenie ŁZS, łuszczycy i łupieżu. Dla kobiet i mężczyzn.

DZIAŁANIE: Intensywnie działający preparat, zapobiega przetłuszczaniu się włosów, reguluje pracę gruczołów łojowych. Zawiera bogate w witaminy, mikroelementy oraz związki siarki wyciągi z czarnej rzodkwi, tataraku, dziurawca, które wzmacniają, stymulują włosy do wzrostu, zapobiegają wypadaniu i łamaniu się włosów. Lotion hamuje rozwój florybakteryjnej w mieszkach włosowych, działa przeciwzapalnie i przeciwłupieżowo. Stosowany systematycznie przez okres min. 2-3 tyg. sprawia, że włosy są puszyste, wzmnocnione, odżywione, odżywione, nawilżone, lśniące i miękkie. Odzyskują zdrowie i piekny wygląd. Preparat zawiea naturalne antyoksydanty zawarte w ekstraktach ziołowych."

Pojemność: 200 ml
Cena: ok. 21 zł

Mija ósmy dzień kuracji i za każdym razem zapisuję sobie ile włosów wypadło podczas mycia i czesania. Zwykle pomiędzy jednym myciem a następnym mijają 24 godziny.

Z moich zapisków wynika, że od początku kuracji wypada mi coraz mniej włosów:

Dzień 1 - 82 włosy
Dzień 2 - 80 włosów
Dzień 3 - 60 włosów
Dzień 4 - 68 włosów
Dzień 5 - 60 włosów
Dzień 6 - 57 włosów
Dzień 7 - 35 włosów

Za niecałe dwa miesiące powrócę do tego tematu, gdyż powinnam wtedy zakończyć kurację i powiem jak to się wszystko potoczyło z większymi lub mniejszymi szczegółami. Zależy jak wolicie :)

Oczywiście, wiem też, że kondycja naszych włosów zależy od naszej diety, ale myślę, że z tym u mnie jest dobrze - dużo warzyw, owoców, przynajmniej raz w tygodniu spora porcja ryby, witaminy, suplementy, tran itp., myślę, że jest ok. ;)

20 comments:

  1. Wiesz, ze zamowilam sobie tez ta kuracje Seboradinem i czekam na paczuszke z Polski ;) kiedys mi pomogla, mam nadzieje ze teraz rowniez pomoze.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Super :D ja kiedys stosowalam tylko wcierki od lekarza, ale teraz postanowilam zainwestowac w cos co sama wybiore i tak troche poczytalam, pomyslalam, ze wyprobuje i jestem bardzo zadowolona z rezultatów :)

      Delete
    2. Dziewczyny, powiedzcie mi gdzie to zamawiacie, bo ja też chce żeby mi to tu przysłali :P Strasznie lecą mi włosy z głowy, już kupiłam tabletki wzmacniające, które ktoś mi tu z USA polecił, ale chciałabym też te ampułki i spray.

      Delete
    3. Dziewczyny, powiedzcie mi gdzie to zamawiacie w Polsce, w której aptece. Ja też bym chciała, żeby mi to tutaj do USA przysłali... Strasznie mi włosy lecą :( Kupiłam już jakieś tabletki w CVSie, które ktoś mi polecił tutaj ze stanów, ale chciałabym sobie zamówić te ampułki i spray, skoro mówicie, że dobre.

      Delete
    4. Witaj Magdo! :D Ja zamówiłam te ampułki i spray jak i szmpon z polskiej internetowej Apteki Słonik http://www.aptekaslonik.pl/ tylko w opcjach dostawy nie maja USA, wiec trzeba wybrac inna i potem dac im znac ze paczka ma byc wyslana do USA, a cennik wysylek do USA mają tutaj: http://www.aptekaslonik.pl/cms.php?id=dostawa

      Ja zamowilam niby na zagranice Polski (na Europe), ale potem doplacilam i kazalam wyslac do USA, bo tej opcji nie wiedziec czemu, nie mozna bylo od razu wybrac. No, ale wyslali bez problemów :)

      Delete
    5. Acha, i wez paczke lotnicza, bo na statek bedziesz czekala ponad miesiac a lotnicza przyjdzie w ok tydzien z hakiem.

      Delete
  2. O, ten Seboradin sobie kupię przed wyjazdem. Jak już wspominałam, lekarz zdiagnozował u mnie łysienie androgeniczne, ale przepisał hormony (w płynie, wylewane na głowę, które miały powodować też optyczne siwienie - zostawiać siwy kolor na włosach, który miał się zmywać - ja mam czarne włosy więc widoczne byłoby to bardzo), których z różnych przyczyn brać nie chciałam. Do tej pory używałam ampułek i szamponu vichy dercos. Teraz znów zaczęłam ok. 3-miesięczną kurację (jedna ampułka co dwa dni, bo włosy myję co drugi dzień). Działa, ale efekt szybko zanika i przeraziłam się widząc u siebie zakola :(

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak, pamiętam, że zostalas zdiagnozowana :( co za czasy... nie znam osoby, ktora nie mialaby problemow jakichs z wlosami. To suche, to tluste to wypadaja... :(

      Z Vichy jeszcze nie probowalam. Ja wylewalam sobie na glowe ampułki Biostyminy, bo tak lekarz dermatolog przepisal i przez jakis czas stosowalam. Pozniej przez ok 3 lata nie stosowalam nic oprocz leczniczych szmponow z ktorymi sie praktycznie nie rozstawałam i nie rozstaje do dzis.

      Niestety efekty po niczym nie sa permanentne i trzeba po jakims czasie wrocic do kuracji :(

      Delete
    2. Ja idę w środę do dermatologa, ale innego niż ten, który mi zdiagnozował problemy z włosami. Mam jeszcze atopowe zapalenie skóry a z tym lepiej zostawać u jednego, znanego Ci lekarza. Może on coś zaradzi, chociaż 3 lata temu sytuacją się nie przejął, a właśnie wtedy fryzjer zauważył pierwsze oznaki łysienia. Może teraz go przekonam by mi coś przepisał. Mam mało czasu, bo to mąż mnie ubezpiecza, więc albo będę nieubezpieczona od października albo zapiszę się do urzędu pracy.
      Ja też jestem w szoku ilu ludzi cierpi na problemy z włosami. Nie wiem co się dzieje :( Czy to chemia, którą jemy, czy zanieczyszczenie środowiska? U mnie niestety kwestia jedzenia się nie sprawdziła bo jem teraz zdrowiej niż wcześniej a włosy właśnie wtedy zaczęły wypadać. Wciąż wiążę to ze stresem i przeprowadzką do "piwnicy" z grzybem co chwilę wyłażącym na ścianę (to na pewno ma wpływ na moją astmę, alergię i azs). Mam nadzieję, że po przeprowadzce do US będę się czuła znacznie lepiej.

      Delete
  3. W takim razie specjalistyczny szampon nie jest dla mnie.. ja mam raczej suchą skórę głowy..
    Pamiętam jak byłam mała to mama robiła mi maseczkę z czarnej rzepy na wypadanie włosów. Jako dziecko nie chciałam trzymać "tego" na głowie ale pomogło czego życzę i Tobie :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. No właśnie, od dawna już marzę o typowej maseczce z czarnej rzepy, niestety mam problem z dostaniem w sklepach tej całej rzepy... ale jak tylko gdzieś ją dostanę to będzie moja :D

      Delete
  4. Słyszałam, że Seboradin jest naprawdę skuteczny. Świetna jesteś z tym liczeniem włosów :) Jak mi moje wypadały zbyt intensywnie, to ryczałam w poduszkę, byle tylko ich nie liczyć, bo się bałam strasznie, że łysa zostanę... Brr! Ze swojej strony na wzmocnienie włosów mogę polecić odżywki z Biovax-u i duuużo herbaty z pokrzywy. Pozdrawiam serdecznie!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mnie dermatolog kazał liczyć ;) więc teraz po umyciu głosy odruchowo, przeczesuję trochę jedną stronę głowy i zaraz liczę ile jest na szczotce, potem drugą i znowu oczyszczam szczotkę i liczę. Teraz to już w ogole mam jakiegos fisia na punkcie liczenia. W dodatku ubzdurałam sobie, że jeszcze lepiej będzie dla moich włosów, jak po każdym czesaniu umyję i zdezynfekuję szczotkę haha ;)Wiem, mam schizę :D Herbate z pokrzywy bede musiala zamowic, bo tu trudno takie bajery dostac, z tym Biovaxem pewnie tez bede probowac za jakis czas :D

      Delete
  5. Mi najbardziej pomagają tabletki Merz Special. To dobra kuracja nie tylko na włosy, ale też skórę i paznokcie. Naprawdę polecam!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki :) Za jakis czas na pewno przetestuje :)

      Delete
  6. Witajcie,

    nie mieszkam w USA, ale w Niemczech, ale mam ten sam problem. Od 10 m-cy wypadaja mi wlosy. Lykam biotyne, cynk, zelaza ,ale nic nie pomaga..... Od tygodnia wcieram w glowe sok z czarnej rzepy, podobno pomaga .... Jutro bede miec wyniki z badan tarczycy, byc moze mam niedoczynnosc. Tez licze wlosy, i codyiennie placze ile mi wypada.
    Podrawiam

    ReplyDelete
  7. Witajcie,

    wypadaja mi wlosy od 10 miesiecy. Tabletki, wit. nie pomagaja. Od tygodnia stosuje so z czarnej rzepy .... czekam na rezultaty. I tez licze wlosy!

    ReplyDelete
  8. Hej! Właśnie przeczytałam cały twój blog (btw świetny!) I wróciłam do tego wpisu, bo sama mam problem z ŁZS i zastanawiam się czy ten szampon Noell, spray Seboradin ci pomogły? Moim marzeniem jest, żeby włosy wyglądały chociaż przez jeden dzień dobrze...:-(

    Asia

    ReplyDelete
    Replies
    1. Witaj! Dziekuje, kochana :D Powiem tak... Noell jest faktycznie silnym szamponem i moje wlosy przez jeden caly dzien czy tez nawet 1.5 dnia wygladaly normalnie. Seboradin pomogl mi na wypadanie - zauwazylam znaczna roznice, ale niestety do seboradinu trzeba jednak wracac, bo efekty trwaly moze troche ponad 2 miesiace...

      Delete
  9. Hej! Właśnie przeczytałam cały twój blog (btw świetny!) I wróciłam do tego wpisu, bo sama mam problem z ŁZS i zastanawiam się czy ten szampon Noell, spray Seboradin ci pomogły? Moim marzeniem jest, żeby włosy wyglądały chociaż przez jeden dzień dobrze...:-(

    ReplyDelete