Friday, March 8, 2013

Arizona Trip (February 2, 2013) - Wyprawa nad Wielki Kanion - Pierwszy przystanek nad Kanionem. Part 3


I oto on! Wielki Kanion, który jest naprawdę ... wielki, potężny, a przym tym tworzy jeden z najpiękniejszych widoków w Arizonie. Kiedy skierujesz swój wzrok w kierunku tego cudu natury, nie interesuje cię już co się dzieje za tobą czy kto kroczy obok ciebie. Nie jestem w stanie wyrazić tego jak wielkie wrażenie zrobiło na mnie piękno Kanionu... jednym słowem... WOW


Natrzaskałam chyba ponad tysiąc zdjęć nad samym Kanionem, ale po powrocie do hotelu, kiedy włączyłam laptopa i z niecierpliwością przenosiłam zdjęcia i sprawdzałam jak wyszły, pomyślałam "K...a, zdjęcia nawet w połowie nie oddają tej majestatyczności, tego koloru, tego cudownego krajobrazu! Chyba czas ciułać na jeszcze lepszy sprzęt!"






Widzicie te barierki na górnym zdjęciu po lewej stronie? Byliśmy tam, ale przy barierkach nie czuje się tak tej adrenaliny, niż kiedy podchodzi się blisko przepaści bez barierek. Nie raz pot po plecach ciekł ;) Kiedy byłam dzieckiem, lubiłam podchodzić blisko do dość niebezpiecznych miejsc, głównie zbiorników wodnych - była to rzeka, strumyk, staw, jezioro ;) Wiedziałam wtedy, że nie wolno mi tam podchodzić, że mama byłaby wściekła gdyby o tym wiedziała, a mój dziadek kilka razy przyłapał mnie w pobliżu tych zbiorników i stwierdził, że chyba diabeł mnie kusi. No i kusi do dziś, bo oto jestem, stoję nad przepaścią, patrzę w dół i robię zdjęcia.














Weszliśmy do środka Indian Watchtower at Desert View. Wieża ta została wybudowana 1932 roku i mierzy 21 metrów. Została zaprojektowana na wzór wież obserwacyjnych ludów z plemienia Pueblo. Na dole znajduje się sklep z pamiątkami, natomiast pozostałe piętra wyżej służą jako pomieszczenia obserwacyjne.

A żeby nie być gołosłowną:

Dół: sklepik z pamiątkami


Tutaj widzimy repliki indiańskich garnuszków - oczywiście ceny są znacznie niższe :)



A tutaj góra wieżyczki - obserwatorium i coś w rodzaju muzeum:







Widok z piętra wieżyczki:



Ech, wyżej już wejśc nie można :(





No to schodzimy w dół...








Może kupimy dywanik?! Albo nie...


Powyżej - dywaniki, a poniżej kilka innych autentycznych wyrobów Indian (można poznać po cenach):






Wychodzimy ze sklepiku i idziemy podziwiać widoki po lewej stronie wieży obserwacyjnej.



Zapierniczam nad przepaść :D Sorry za ten wystający kawałek bluzki z tyłu, ale za nic w świecie nie chciał siedzieć pod bluzą :P ;) No cóż :D




Wiecie jaka myśl pałętała mi się po głowie, gdy patrzyłam przed siebie? Nic szczególnego, tylko jedno wielkie "Ziaaaaaaaaaaaaaaaaaaa" :D



Już teraz, po tym pierwszym przystanku mogę powiedzieć, że jest to zdecydowanie najpiękniejszy widok stworzony przez matkę naturę, który miałam okazję do tej pory widzieć.



Chyba nie ma nic lepszego niż znaleźć się w miejscu, gdzie możemy spojrzeć na wszystko z góry...







Po jakichś 40-50 minutach czas wracać do busa. Jedziemy w kolejne miejsce, zobaczyć Wielki Kanion z innej perspektywy :)



9 comments:

  1. Widoki zapierają dech w piersiach :)
    A co dopiero na żywo..
    Jestem pod wielkim wrażeniem wieży.

    ReplyDelete
  2. Przepięknie :) Chciałabym to kiedyś zobaczyć :)

    ReplyDelete
  3. super. Ja wybieram sie tam niedlugo, mam nadzieje, ze bede miala takie same wrazenia jak ty :)

    ReplyDelete
  4. Jeśli piszesz, że nie widać na zdjęciach tej przestrzeni to jakim cudem ja ją czują? Chyba miałabym lęk przestrzeni. :) Człowiek to taka małą mrówka wobec takiego ogromu.

    ReplyDelete
  5. Jaka świetna relacja ! Naprawdę !! To miejsce na na pierwszym miejscu które muszę zobaczyć gdy moja stopa stanie na ziemi Amerykańskiej. Jeszcze ostatnio oglądałam fil gdzie akcja chwile toczyła się nad Wielkim Kanionem.
    Najwspanialsze tam chyba jest to ze widzimy wielką przestrzeń i cisza... W sumie jak w każdych górach ;)
    I tak, zdjęcia nigdy nie pokazują piękna miejsc które odwiedzamy ;( A ile kosztowała taka wycieczka nad Kanion?
    A i mam jeszcze pytanie ale nie związane z postem. Przeglądałam trochę bloga i znalazłam posta na temat wizy. Au Pairki z polki muszą ubiegać się o wizę ale np dziewczyny z Niemiec tez, tak? Bo Niemcy nie potrzebują wizy al;e to obejmuje tylko wizę turystyczną czyli pobyt do 90u dni? Bo mam koleżankę która posiada dwa obywatelstwa (dowód osobisty polski a paszport niemiecki) i sprzeczała się ze mną trochę...Dziękuję za odpowiedź.
    Od dzisiaj jestem nową czytelniczką bloga ;P
    Pozdrawiam ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. dzieki :)
      wycieczka busem kosztowala ok 150 dolarow za osobe.

      zeby pojechac do usa jako au pair, trzeba ubiegac sie o wize J1, ktora nie jest wiza turystyczna, wiec Twoja kolezanka bedzie musiala sie o taka wize ubiegac ;)

      Delete
  6. Jeśli zdjęcia nie do końca oddają urok tego miejsca, to na żywo musi mieć miejsce istne szaleństwo;) I co tu dużo pisać: można pozazdrościć takiej wyprawy:)

    ReplyDelete