Tuesday, December 31, 2013

Szczęśliwego Nowego Roku 2014!

Jak spędzacie Sylwestra? Moi znajomi jak i rodzina z Polski spodziewa się zawsze, że pójdę na jakąś imprezę... Nic z tych rzeczy ;) Nowy Rok powitam w domu z mężem i kotem trzymając w ręku bezalkoholowy sok z winogron ;) 


Ciekawska kicia zagląda na stolik ;)
Przygotowałam też ciasteczka oraz gorącą czekoladę i tak oto spędzam Sylwestra i Nowy Rok :D

Niech Wam się wiedzie w 2014!

Dziekuję za kolejny rok spędzony ze mną :)

27 comments:

  1. Gorącą czekoladę to i ja bym wypiła teraz :)
    Szczęśliwego nowego roku i wspaniałych podróży :D

    ReplyDelete
  2. Ja tez spędziłam Sylwestra z małżonkiem i nie na imprezie :) pojechaliśmy sobie "zagranice", czyli do Katalonii po hiszpańskiej stronie. Zjedlismy pozna kolacje w nadmorskiej knajpce w Roses (Rosas po hiszp.) i tuż przed północą udaliśmy się nad samo morze z kieliszkami i butelka hiszpańskiego wina musującego by wsród sztucznych ogni, ale bez tłumów powitać nowy rok.
    Dużo szczęścia i spełnienia marzeń
    Powodzenia w nowym roku
    Nika

    ReplyDelete
    Replies
    1. Piękne zakończenie roku :) zazdroszcze :)

      Dziekuje i pozdrawiam serdecznie :D

      Delete
  3. My spędziliśmy w domu oglądając film. Nie mam parcia na huczne, wielkie imprezy :)

    ReplyDelete
  4. Szczęśliwego nowego roku! :)

    ReplyDelete
  5. Wszystkiego dobrego :-) Życzę Ci by cele jakie przed sobą postawisz w 2014 roku
    przyniosły Ci mnóstwo satysfakcji i radości.
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
  6. Ja przywitałam Nowy roku pod kocem z wielkim zapasem chusteczek higienicznych i goraca herbata z cytryna i miodem :( Ale w towarzystwie mojego ukochanego. Nic mi więcej do szczęścia nie potrzeba :) Wino mulsujace z procentami było, ale okazało sie tak paskudne ze wzięłam tylko łyka.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Za to moj soczek z winogron byl tak dobry, ze 3/4 wypilam sama :D hehe

      Delete
  7. Ja tez w domu z mezem i z dziecmi u boku :) Wszystkiego naj w Nowym Roku!!

    ReplyDelete
  8. Wszystkiego dobrego w 2014!
    Obyś pisała bloga jak najdłużej!

    ReplyDelete
  9. czesc :D uwielbiam czytac twojego bloga :D zwlaszcza teraz kiedy od wrzesnia jestem w Virginii, Langley AFB (kiedys pisalam w komentarzu :P) takze jakbys byla w okolicy daj znac polecimy na kawke :D Pozdrowienia i wszystkiego dobrego w 2014!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziekuje! Milo mi to slyszec :D Jak bede w okolicy to na pewno dam znac :)

      Delete
  10. My również spędziliśmy go w domu (uwielbiam sylwester w Oklahomie, nie ma dzieciaków mniejszych i większych biegających z petardami, jest cisza i spokój :-)), szampan był alkoholowy (w tym roku lepszy niż w zeszłym, ale wciąż nie taki "akurat"), dobry film i przekąski :) Na zabawie sylwestrowej byłam dwa razy - raz, gdy miałam 14 lat, raz gdy miałam 17. Nigdy więcej ;-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Same here. Nie ma dzieciakow biegajacych z petardami. Jak o polnocy otworzylam okno to uslyszalam moze z 10 strzalow i po minucie byl koniec ;)

      Delete
  11. Ja również spędziłam sylwestra w domu z nowa rodzinką :) Cały wieczór praktycznie przygotowywaliśmy japońskie potrawy, aby 1 stycznia świętować. Jednak dziwnie mi było, bo zawsze albo szłam na jakaś imprezę, albo urządzałam coś w domu, a tym razem tak spokojnie ;) Niestety nawet fajerwerków nie widziałam tylko słyszałam wybuchy i świętujących ludzi, gdzieś z okolic.
    Jakiś czas temu zaczęłam czytać twojego bloga. Bardzo go lubię.
    Powodzenia na 2014 rok!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziekuje! Milo mi :D Ja juz od 3 lat sylwka spedzam na spokojnie i wcale mi nie przeszkadza :D

      Delete
  12. Czy ten szampan bezalkoholowy to z jakiegoś powodu? ;-)
    My akurat byliśmy na imprezie na Sylwestra, ale fajnie było.
    Życzę Ci wszystkiego dobrego w tym Nowym Roku! Spełnienia marzeń!
    PS. zaglądam często, chociaż komentuję rzadko, ale bardzo lubię Twoje amerykańskie opowieści:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak, z takiego powodu, ze moj organizm jest odzwyczajony od alkoholu i niestety zle sie po nim na drugi dzien czuje, wiec nie pije ;)

      Ciesze sie, ze lubisz czytac moje notki :) to naprawde wiele dla mnie znaczy :)

      Delete