Friday, November 23, 2012

New York City Trip (day 4) - Part 8 - Leaving New York...

Jeszcze stamtąd nie wyjechałam, a już chciałam wracać. Nie można nasycić się Nowym Jorkiem w 3 dni, nie ma mowy. W ogóle czy jakimkolwiek miejscem można się nacieszyć przez tak krótki czas? 

Kilka punktów z mojego planu zostało niezrealizowanych. Nie zdążyliśmy zobaczyć Central Parku za dnia, ani zobaczyć Nowy Jork w nocy z Rockefellera. Nie widzieliśmy też musicalu na którym mi zależało, ale w sumie żadna z tych atrakcji nie ucieknie a ja w każdej chwili mogę wrócić do NYC, żeby sprawdzić co tam słychać. A znów mnie tam ciągnie... Niestety totalnie przepadłam w tym mieście i teraz sporo czasu zajmuje mi myślenie nad tym jakby to było tam zamieszkać. Wiem tylko tyle, że na takie mieszkanie jakie mamy teraz w Północnej Karolinie nie moglibyśmy sobie tam raczej pozwolić, chyba, że znalazłabym naprawdę dobrze płatną pracę. Ale mówi się, że USA jest krajem nieograniczonych możliwości, więc może? Staram się nie stawiać sobie limitów ani wiekowych ani zawodowych i wbiłam sobie do głowy słowa mojego męża "Keep your options open"...

Anyway...

Miałam powiedzieć o swoim ulubionym miejscu w Nowym Jorku i pewnie niektórzy z Was się zdziwią, bo jest to Times Square. Nie, właśnie nie przeszkadzają mi tłumy, hałas, chaos, oślepiające reklamy, bo Times Square to jednak coś więcej. Będąc jedną z zafascynowanych, nie dziwi mnie fascynacja innych tym miejscem, bo gdzie indziej można zobaczyć takich oryginalnych ludzi, jak właśnie na Times Square? W jak wielu miejscach na świecie zostaniecie obronieni przed nadjeżdżającą taksówką przez Spidermana? Gdzie na codzień zobaczycie Batmana z powiewającą na wietrze peleryną? Gdzie zobaczymy kolesia z kartonem na głowie z napisem "I AM SEXY AND YOU KNOW IT", gdzie indziej będziecie mogli usiąść na czerwonych schodach i oświetleni blaskiem reklam utopić się w klimacie tego miasta wcinając hot doga kupionego na rogu ulicy. Czy znacie inne takie miejsce, gdzie każdy może przyjść przebrany za podpowiedź własnej wyobraźni i nikogo wokół nie będzie to dziwiło? Ludzie przejdą obok z uśmiechem na twarzach i pomyślą "Ah ten Nowy Jork, to tutaj normalne" ;)

Za to właśnie uwielbiam Times Square :)



W dzień wyjazdu, pakując ostatnie rzeczy w hotelu co chwilę zerkałam w okno, żeby jak najwięcej zapamiętać z tego zapierającego dech w piersiach widoku... Kiedy już zjeżdżaliśmy windą na dół, do recepcji, ja pod pretekstem, że coś zostawiłam, wróciłam do naszego pokoju i zrobiłam na pamiątkę jeszcze kilka zdjęć ;)

A później? Taksówka na lotnisko...

Mam nadzieję, że wyprawa do Nowego Jorku ze mną Wam się podobała, że jesteście zadowoleni ze zdjęć i z moich relacji, a przyznam, że niektóre 'streszczenia' wycieczki było mi dość trudno napisać, ze względu na to, że niektóre rzeczy trudno wyrazić słowami ;) 

No comments:

Post a Comment